środa, 6 marca 2013

Ozdobne zapięcie

Wyjątkowo prosty naszyjnik. Tak się przynajmniej zapowiadał...
Koraliki są w niepozornym stalowo-zielonym kolorze, drobniutkie, wątpliwej jakości, niezbyt równe, zakupione za marne grosze w koralikowym markecie w USA. Coś trzeba było z nich zrobić... Bez entuzjazmu zaczęłam szydełkować sznur, bardziej żeby się wprawić i przećwiczyć technikę, niż coś ładnego zrobić. Prosty, beż ozdobników, wzorów, dodatkowych kolorów. Tylko taki miał jakiekolwiek szanse.

Na całe szczęście w ręce wpadły mi duże (za duże) końcówki i liściaste zapięcie. Dorobiłam kuleczkę i połączyłam wszsytko w całość. To był strzał w dziesiątkę. Ozdobne zakończenie przykuwa wzrok i sprawia że naszyjnik jest niebanalny. Można je nosic z tyłu szyi, ale z przodu prezentuje się jeszcze ładniej.



Do kompletu wykonałam niewielkie kulkowe kolczyki.
Tak mi się spodobał i przypasował, że zostawiam go sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz